Dzisiaj wstałam o 9 gdy gdy zeszłam na dół czekało na mnie śniadanie zrobione przez tatę :) Po śniadaniu rodzice oznajmili mi ze idziemy do lasu na Grzyby. Niezbyt spodobał mi się ten pomysł ale ubrałam dresy i moje różowe gumiaki w kwiatki i wyruszyliśmy do lasu, który jest na przeciwko naszej działki . Po godzinie zbierania grzybów mieliśmy może ze 3 gołąbki i parę kurek jednym słowem grzybów jeszcze nie ma dużo ale na omlet będzie. Dzisiaj wieczorem albo jutro rano wracam do domu, nie mogę uwierzyć, że po jutrze szkoła :( Muszę zrobić jeszcze zakupy do szkoły :p Akurat to moja ulubiona czynność pod względem szkoły ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz